Archiwum 01 marca 2009


mar 01 2009 ofelia.
Komentarze: 0

"Jestem Ofelią. Tą, której rzeka nie utrzymała. Kobietą na szubienicy. Kobietą z ostrzem na gardle. Kobietą, która przedawkowała. Kobietą, z głową w piekarniku. Wczoraj przestałam się zabijać. Jestem sama z moimi Piersiami moimi Udami moimi Kolanami. Rozdzieram narzędzia mojej niewoli Taboret Stół Łóżko. Niszczę pole bitwy, które było moim Domem. Wyrywam drzwi z zawiasów, by wpuścić wiatr i płacz całego świata. Roztrzaskuję okno. Moimi krwawiącymi dłońmi drę fotografie mężczyzn, których kochałam i którzy wykorzystywali mnie na Łóżku na Stole na Krześle na Podłodze. Podpalam moje więzienie. Wrzucam moje ubrania w ogień. Wygrzebuję z piersi zegar, który był moim sercem. Wychodzę na ulicę, ubrana w krew.

Wydalam spermę, którą otrzymałam. Przemieniam mleko w moich piersiach w zabójczą truciznę. Duszę moimi udami świat, który urodziłam. Grzebię go w moim kroczu. Precz z radością bycia uciskaną. Niech żyje nienawiść, wstręt, bunt, śmierć.

Kiedy wejdę do twojej sypialni z nożem w ręku...

...poznasz prawdę."

na-kacu : :